ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
STFANO PIOLI: "To ważny sezon, z którego możemy wynieść satysfakcję, nawet jeśli rywale są silni. Dziś zareagowaliśmy odpowiednio. Nie możemy sobie pozwolić na odbębnienie meczu, bo jeśli tak robimy, to ryzykujemy, że nie będziemy lepsi od przeciwników. Ibrahimović? Jest niezwykle ważny. Jego przybycie rozwinęło po trochu wszystkich, ale jego koledzy z drużyny byli znakomici w zaakceptowaniu jego sposobu działania. On również musi im podziękować, ponieważ powrócił do bycia tym silnym piłkarzem sprzed kilku lat. Rzeczy funkcjonują jak wszyscy pracują wspólnie. Zlatan wiele dał, ale także wiele dostał. Mecz? Jeśli nie mamy piłki, to musimy postarać się o jak najszybsze jej odzyskanie. Dziś robiliśmy to wszyscy razem. Jeśli nie biegamy, to natychmiast tworzy się problem. Dziś świetnie wypadli Messias, Krunić i Diaz, bo ważne jest, aby wszystkie pozycje były obstawione. Zagraliśmy w odpowiedni sposób. Messias? Hierarchie ciągle się zmieniają. Mam to szczęście, że posiadam silnych zawodników, wszyscy są podstawowi. Dla mnie to bez różnicy czy gra Kessie, Tonali, Bennacer czy Bakayoko. Spodziewałem się takiej dyspozycji Messiasa, miał parę problemów, ale wrócił i jeśli grał tak w Crotone, to w Milanie też tak może. Są piłkarze inteligentni i nieinteligentni, on należy do tej pierwszej grupy. Tak mocna drużyna jak Milan ma po trzech-czterech piłkarzy na jedną pozycję, przestudiowaliśmy rywali i pomyśleliśmy, że Junior może być odpowiedni. Wciąż się rozwija, ma jakość. Dziś strzelił dwa ważne gole, które wcale nie były łatwe. Cieszę się z jego powodu. Mecz z Salernitaną? Nie będzie łatwo, Salernitana gra dobrze. Cieszmy się zwycięstwem, a przed nami trudny mecz. Kjaer? Simon skręcił kolano, ale wciąż nie wiemy, na ile to poważne. Mamy nadzieję, że to nie będzie nic wielkiego, bo Simon jest ważny zarówno na boisku, jak i poza nim. Co do Gabbii natomiast to miał już kartkę, a przy naszym sposobie bronienia to ryzykowne. Jedynym sposobem, który mógł przywrócić Genoi nadzieję, była czerwona kartka. Nie ściągnąłem Matteo z powodu jakichś błędów, ale żeby nie ryzykować drugiej kartki. Teraz odzyskujemy Romagnolego, poza tym Pierre też może grać na środku. Znajdziemy właściwe rozwiązania".
Rzeczywiście nie wygląda to zbyt optymistycznie...
Nastawiam się na zerwane więzadło!
Z drugiej strony Leao sprawia trochę wrażenie jakby mu lekko sodówa odbiła i być może Trenejro dał mu coś do zrozumienia.
Takie rzeczy jak przemęczenie wychodzą po czasie - najpierw grasz mimo wszystko a potem tracisz na dynamice i intensywności co w przypadku stylu Leao jest kluczowe i odzyskanie świeżości jest trudne
Perisić gra na wahadle głównie- Leao na skrzydle - to inna pozycja - wahadło wymaga wydolności a skrzydło dynamiki
Do tej drugiej grupy zaliczam przede wszystkim Rebicia i Hernandeza.
Rebić to jeździec bez głowy, bardzo mi przypomina takiego legendarnego piłkarza Attilio Lombardo, który biegał szybciej niż myślał.
Hernandez z kolei zdecydowanie zbyt często popełnia głupie i niepotrzebne faule.
Z drugiej strony jestem bardzo ciekaw kogo nasz Trenejro miał na myśli.
A wy co sądzicie?
Jedną z mniej inteligentnych twarzy w Milanie to mi się Donnaruma kojarzy - taki głupawy wyraz twarzy - sczelajom, bronie, dobrze płacą - ale gruby powiedział że w PSG dadzą mi plakietkę najlepszego bramkarza świata.
No może Rebić trochę mniej niż ten drugi
Jesteśmy Milanem, zawodnik musi dać od siebie pierwiastek czegoś ekstra. Walczymy o scudetto i LM, a nie o utrzymanie, żeby głaskać piłkarza za to, że wreszcie nie zepsuł kluczowej akcji meczu.
To samo dotyczy Bakayoko. On i Tonali to w tym momencie dwa inne piłkarskie światy.
Widać jak oglądałeś mecz (chyba, że po prostu hejtujesz). Wystarczy obejrzeć skrót by zobaczyć, że Krunic brał udział w 2 akcjach bramkowych (po jego strzale i odbitej piłce od obrońcy padła druga bramka + Rade zagrał do Theo, po którego rajdzie Milan zdobył trzeciego gola).
To tak jak za faul na Skorupskim (Bolonia - Roma) Za podobny faul na gliku w reprezentacji ostatnio było czerwo tutaj nawet faulu nie było a głowa rozcięta że szwy nakładali na boisku bo krew się lała "strumieniem". Z resztą akurat w meczu Romy z Bolonią łokcie fruwały na wszystkie strony i sędzia trochę nie ogarniał co się dzieje.
A Gabbia miał szczęście że już w pierwszej nie wyleciał z czerwienią bo kilka razy po oberwaniu żółtą dość ostro faulował.